W piękny, sobotni poranek dzieci z Teatru Raj, dzieci ze Świetlicy pod Aniołem oraz kilkoro rodziców i babcia Leokadia,  pod kierownictwem pani Teresy Tymosiewicz-Muszel i naszej pani przewodnik Agnieszki Mroziewicz wybrało się na wycieczkę.

  Głównym celem były odwiedziny naszego ks. Mieczysława, który został proboszczem w Strachówce.
O godzinie 9-ej pełni radosnego nastroju wyruszyliśmy na wycieczkę.
Po drodze zajechaliśmy do oddalonego  o 22 km na wschód od centrum Warszawy miasta Sulejówek, związanego z historią II Rzeczypospolitej i z osobą marszałka Józefa Piłsudskiego, aby zwiedzić Dwór Milusin.
Dwór „Milusin" otrzymał nazwę od parceli, na której został pobudowany przez Komitet Żołnierzy i ofiarowany Aleksandrze i Józefowi Piłsudskim 13 czerwca 1923 r., którzy przebywali tam wraz w rodziną w latach 1923-35. Dla marszałka było to miejsce szczególne. W Sulejówku poświęcał czas żonie Aleksandrze (pierwotna właścicielka posiadłości) oraz córkom, Wandzie i Jagodzie, próbując tym samym zdystansować się od zawirowań politycznych w kraju. Tu stawiał pasjanse, grywał w szachy, wypijając przy tym ogromne ilości mocnej i słodkiej herbaty. Do Milusina zapraszał tylko najbliższych przyjaciół i współpracowników, m.in. Ignacego Paderewskiego, Macieja Rataja.


Milusin jest częścią większego kompleksu, na który składają się: willa Otrando, willa Bzów (do roku 2010 mieściła się tam przychodnia lekarska) oraz przestronny ogród.

Willa reprezentuje typową architekturę neoklasycystyczną w tzw. stylu narodowym z charakterystycznymi dla niej kolumnadami i portykami.

 

Willę w stylu dworkowym zaprojektował Kazimierz Skórewicz. Styl ten przejawia się w symbolach, jak wysoki dach i zapraszający gości kolumnowy ganek frontowy. Z ganku wchodzi się do hallu i przez dwuskrzydłowe drzwi do owalnego salonu, z boków którego są dwa pokoje.
Obecnie znajduje się tu muzeum biograficzne prowadzone przez Fundację Rodziny Józefa Piłsudskiego, której dyrektorem jest wnuk

 

Marszałka, Krzysztof Jaraczewski. Rodzina Piłsudskich odzyskała prawa do posiadłości w 2000 roku.
Zakończenie projektu planowane jest na rok 2016.

 

Zobaczyliśmy też pomnik Józefa Piłsudskiego z córkami Wandą i Jagodą.Następnie wyruszyliśmy do Strachówki. W drodze podziwialiśmy piękne  widoki w jesiennych złoto – zielono - czerwonych barwach.

Do Strachówki dojechaliśmy około godziny 12-ej.
Parafia  rzymskokatolicka w dekanacie jadowskim diecezji warszawsko-praskiej mieści się przy ulicy Norwida 10.
Zauroczeni ciszą i spokojem wysiadaliśmy z autokaru.

Przywitał nas ks. Mieczysław i udaliśmy się do Kościoła Parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na wspólną modlitwę.
Świątynię zbudowano w latach 1958-61 według projektu Antoniego Boczewskiego.
Podziwialiśmy malowidła, witraże i wystrój kościoła, a potem poszliśmy do proboszczówki.
Ksiądz Mieczysław ugościł nas znakomitą zupą pomidorową z kluseczkami i świeżą  natką pietruszki. Potem dorośli z pomocą młodzieży zajęli się przygotowaniami do ogniska.
W tym czasie młodsze dzieci pod kierownictwem pani Teresy miały zabawy integracyjne: z kolorową wielką chustą i grę we flagi.
Ksiądz Mieczysław oprowadził nas po Strachówce.
Trochę historii:
Osada Strachówka początkami sięga panowania księcia Konrada Mazowieckiego, który władał Mazowszem (1220-1240). Pierwsze ślady pisemne podał Jędrzej Święcicki w „Prastarym opisie Mazowsza” oraz dokument pt. "lustracja Województwa Mazowieckiego". Znajduje się tam: ...Wieś Strachówka do starostwa kamienieckiego należy: ma pola trójne, grunt średni, włok wszystkich siedemnaście, na których dwudziestu trzech kmieci siedzi i jeden karczmarz.
200 lat temu stał w Strachówce dwór należący do Hilarii Sobieskiej, prababki Cypriana Kamila Norwida. Tu poznali się jego rodzice i tu zamieszkali po ślubie. Tutaj urodziło się rodzeństwo poety - brat i siostra.  Poeta przebywał tu w latach 1825-1829.
Co roku odbywa się impreza "korowód weselny rodziców Norwida", upamiętniający tę uroczystość.
W Strachówce przebywała też Maria Konopnicka, siadała podobno pod wierzbą i pisała wiersze.
Zobaczyliśmy też nową , przestronną szkołę, w której ks. Mieczysław uczy religii.
Przy szkole jest nowoczesny plac zabaw, który nasze dzieci oczywiście musiały wypróbować.:) Bardzo nam się podobała szkoła i jej otoczenie.
Kiedy wróciliśmy na teren probostwa – ognisko było już przygotowane przez naszych dzielnych panów: p. Kamińskiego, p. Podsiadło, p. Pudełek, którzy nie szczędzili sił machając siekierką, aby nie zabrakło nam drewna.
Pani Teresa jak zawsze potrafi wymyślić ciekawy sposób na zajęcie czasu. Tym razem była to zabawa  ruchowa z podziałem na grupy.
I tak: panie - Królowe się kłaniały, panowie – Królowie wstawali i robili przysiad, starsi chłopcy- Woźnice, obracali się i klaskali, pozostali – byli końmi i podskakiwali.
Śmiechu było co niemiara.
Kiełbaski pomału skwierczały w ogniu,  wokół rozchodził się  zapach pieczenia i ogniska i wkrótce wszyscy pałaszowaliśmy smakołyki.
Nie obyło się też bez deseru: ciasta, ciasteczka, owoce.
Atmosfera była cudowna, aż żal było odjeżdżać.
Ale cóż robić – jak wracać trzeba?
Pożegnani serdecznie przez księdza Mieczysława modlitwą i błogosławieństwem  zapakowaliśmy nasze dzieci do autokaru i wyruszyliśmy w drogę powrotną.
Do Warszawy dojechaliśmy jak w zegarku- punkt  19- tak jak było zaplanowane.
Wszyscy byli bardzo zadowoleni i już planujemy następną wyprawę
.

 

Elżbieta Kempista

 

Pani Teresa rzuciła hasło
Zbierajmy złotówki
Bo 29 września, w sobotę
Jedziemy do Strachówki
Wszyscy więc uznali,
Że to fajna sprawa
Jechać autokarem
Do księdza Mieczysława
Na każdej wycieczce
Przystanek być musi
Więc w pobliskim Sulejówku
Zwiedzaliśmy willę Milusin
Marszałek Piłsudski
Mieszkał tu z rodziną
Dzielnie walczył o Rzeczpospolitą
I mówił, że Polska nigdy nie zginie
Dzieci nasze przy tym
Historię poznały
Przy pomniku wodza z córkami
Do zdjęć pozowały

 

Dalsza nasza podróż
Była raczej krótka
Po 30-tu minutach jazdy
Już była Strachówka
Miła to miejscowość
W ładnej okolicy
Oddalona 50 km
Od naszej stolicyKsiądz Mieczysław wszystkich witał
Do Kościoła zaprowadził
Na krótką modlitwę
W ławkach nas posadził
Potem na plebanię
Wszystkich nas zaprasza
Pyszną zupą pomidorową
Przybyszów ugaszcza
Na świeżym powietrzu
Czujemy się zdrowo
Gdy to ksiądz nas częstuje
Pyszną zupą pomidorową
Potem czas był na zabawę,
Chusta w dół i w górę leci
Pełno wrzawy oraz śmiechu
Radują się dzieci
W tym czasie panowie
Dzielnie się spisali
sprawnie siekierkami
Gałęzi naścinali
Ksiądz Mieczysław oprowadza
Nas po miejscowości
I dokładnie nam objaśnia
Gdzie tu co się mieści
Tu jest urząd gminy
Poczta, biblioteka
A po drugiej stronie lądowisko
Na samolot czeka

Ślady domu rodzinnego
Cypriana Norwida,
Który uczył jak szanować
Okruszynę chleba
Maria Konopnicka
Też tu przebywała
Wiele pięknych książek, wierszy
Dla dzieci napisała
Zobaczywszy Zespół Szkół
Wracamy parami
I stajemy przy ognisku
Z pysznymi kiełbaskami
Ogień, dym, promienie
Jesiennego słonka
I wszyscy pachniemy,
Jak chłopska wędzonka
Potem ciasto i paluszki
Jeszcze zajadamy
Lecz ktoś krzyknął dosyć głośno
Kochani – sprzątamy

Powolutku z bagażami
Idziemy grupkami
Jeszcze zdjęcie przed kościołem
I do autokaru zmierzamy
Przy pomniku Jana Pawła
Chwileczkę staliśmy
Potem grzecznie, po kolei
Do autokaru wsiedliśmy.
Ksiądz Mieczysław już nas żegna
Trochę zasmucony
Lecz niech wie, że może kiedyś
Trafimy w te strony.
W autokarze wszyscy zdają
Egzamin z historii
A w nagrodę otrzymują
Ulubionych słodyczy porcję
Czas nam płynął bardzo szybko
Tak jak woda w rzeczkach
O godzinie dziewiętnastej
Skończyła się wycieczka.

 

napisała Bożena Dębek – uczestniczka wycieczki


Uczestnicy o wycieczce:
Na wycieczce do Strachówki podobała mi się wizyta w domu Józefa Piłsudskiego oraz ognisko  u  księdza Mieczysława.

 

                            Julia Zadrożna, kl. 3


Bardzo mi się podobało gdy spacerowaliśmy po miasteczku, kiedy był poczęstunek, a potem już pojechaliśmy.

                            Julka Murza, kl. 4


Mi się podobało kiedy razem spędzaliśmy czas.

                            Patrycja Okorofar, kl.2


Fajne było jak bawiliśmy się w berka i flagi, jak jedliśmy kiełbaski i zupę pomidorową z natką pietruszki. I fajnie było w muzeum i stary film. Zbierałyśmy kasztany i fajne było wielkie ognisko i dużo zabaw… i to już koniec

                            Wiki Szaturska, kl. 2


Najbardziej mi się spodobało ognisko.

                            Wiktoria Wojda, kl.4


Najbardziej mi się podobało ognisko i zabawa zaproponowana przez Krzyśka- flagi, a także kościół, krótkie zwiedzanie Strachówki i dom Marszałka Piłsudskiego. Ogólnie podobało mi się wszystko.

                            Zuzia Kempista, kl. I Gimnazjum


Najbardziej podobało mi się ognisko i zabawa. Wszystko mi się podobało, po prostu było fajnie.

Natalia Sawicka, kl.5


Wszystko mi się podobało.

Daniela Kamińska, kl. 3


Podobało mi się ognisko, zabawa, którą wymyślili Andrzej i Krzyś we flagi i dom Marszałka Piłsudskiego. Tak naprawdę to wszystko.

Ania Król, kl. 4


Na wycieczce do Strachówki podobało mi się: jedzenie kiełbasek, ognisko, zabawy i jak bawiliśmy się na placu zabaw.

Bianka Okorofar, kl.0


Na wycieczce do Strachówki najbardziej podobał mi się dom Józefa Piłsudskiego i plac zabaw w szkole gdzie pracuje  ksiądz Mieczysław

Julia Wiśniewska, kl. 3